Są takie dni, kiedy tylko czekolada pomaga. Czasem mam wrażenie, że cała zima taka jest :D Dlatego nic a nic się nie przejmuję kaloriami w tym przepisie. Czekolada rozumie, czekolada wybacza, czekolada kocha!
Zacznij od przygotowania spodu:
- 16 ciasteczek oreo
- pół szklanki wiórek kokosowych
- łyżka oleju kokosowego w formie stałej
Umieść wszystko poza olejem w blenerze i zmiksuj na proszek, dodaj olej i zmiksuj raz jeszcze, aż uzyskasz konsystencję mokrego piasku. Wysyp wszystko na formę do tarty lub dno tortownicy i rozłóż równomiernie. Wsadź do lodówki.
Przygotuj krem:
- 0,5 litra mleka sojowego
- tabliczka czekolady gorzkiej
- 3 łyżki skrobi ziemniaczanej
- 3 łyżki cukru
- 4 łyżki oleju kokosowego w formie stałej
Odlej pół szklanki mleka, a resztę podgrzej, dodając cukier. Do mleka w szklance dodaj skrobię i dokładnie wymieszaj. Czekoladę posiekaj na małe kawałki. Możesz też pouderzać w nią tłuczkiem lub wałkiem - szybciej, bez brudzenia i można się wyżyć. Do gotującego się mleka wlej mleko ze skrobią i wsyp czekoladę. Mieszaj wszystko trzepaczką, żeby powstał aksamitny czekoladowy budyń. Masę wystudź. Do wystudzonej masy dodaj olej kokosowy i zmiksuj mikserem lub w blenderze. Wyłóż masę na spód i wsadź do lodówki. Masa potrzebuje czasu, żeby ładnie stężeć i zamienić się z budyniowego glutka w krem. Daj jej minimum 4 godziny w lodówce.
Przygotuj ziemię z czekolady:
- 100 g cukru
- 75 g gorzkiej czekolady
- 2 łyżki wody
Czekoladę rozdrobnij na małe kawałki. Na patelnię lub w garnku z szerokim dnem wsyp cukier i wlej wodę. Podgrzewaj nie mieszając. Poczekaj aż cukier całkowicie się rozpuści i zacznie karmelizować. Kontroluj ogień, żeby nie był zbyt mocny. Kiedy cukier się rozpuści i zacznie brązowieć, zdejmij go z ognia, wsyp czekoladę i intensywnie mieszaj trzepaczką. Po chwili mieszania zaczną powstawać mniejsze i większe grudki. Powstałą w ten sposób ziemią z czekolady posyp tartę.
Komentarze
Prześlij komentarz