Skoro da się zrobić sos pieczeniowy bez pieczeni (możecie sprawdzić przepis tutaj), to da się też zrobić pasztet bez pieczeni i w dodatku bez pieczenia. Cały sekret smaku tkwi tutaj w przysmażeniu i skarmelizowaniu cebuli z przyprawami. Nie pomijajcie też dodatku oleju kokosowego, bo nie od dziś wiadomo, że to tłuszcz jest nośnikiem smaku. Zielona soczewica jako skarbnica składników odżywczych świetnie wchłonie wszystkie smaki. Dodam jeszcze, że koszt takiego pasztetu to nawet nie 3 złote ;)
Składniki:
- 150 - 200 g suchej zielonej soczewicy
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 3 liście laurowe
- 3 ziela angielskie
- 3 pieczarki
- po pół łyżeczki soli, czosnku granulowanego, papryki wędzonej
- łyżka sosu sojowego
- olej rzepakowy do smażenia
- 100 ml czerwonego wytrawnego wina
- 100 ml oleju kokosowego
Soczewicę zalewam podwójną porcją wody (porcja soczewicy - dwie porcje wody) i gotuję do momentu wchłonięcia całej wody. Nie solę, nie mieszam ;)
W międzyczasie, gdy gotuje się soczewica, rozgrzewam na patelni olej. Wrzucam posiekaną cebulę, czosnek i pieczarki, liście laurowe i ziele i smażę na złoto. Dosypuję sól i przyprawy i jeszcze chwilę smażę, dając się uwolnić wszystkim aromatom. Wlewam wino i odparowuję. Wyciągam liście i ziele, a resztę przekładam do naczynia blendera lub miski.
Po ugotowaniu się soczewicy blenduję wszystko razem na gładką pastę, dodaję olej kokosowy i jeszcze raz z nim blenduję.
Możesz potraktować ten przepis jako bazę i dodawać ulubione zioła, przyprawy. Zrobić wersję z przecierem pomidorowym lub np. z zielonym pieprzem.
Komentarze
Prześlij komentarz